Już w październiku 1939 r., tuż po zawierusze kampanii wrześniowej, na terenach okupowanych przez niemiecką Rzeszę i Związek Sowiecki, zaczęła się stworzyć sieć organizacji podziemnych, podejmujących dalszą walkę o niepodległość Rzeczypospolitej. Wśród inicjatorów tego często oddolnego i spontanicznego ruchu byli także Polacy związani z ideą narodową, głównie z przedwojennym Stronnictwem Narodowym (SN) i Obozem Narodowo-Radykalnym (ONR). Odtworzone w podziemiu struktury SN stały się z czasem jednym z filarów tworzącego się Polskiego Państwa Podziemnego (PPP), współtworząc w konspiracji Delegaturę Rządu na Kraj oraz Radę Jedności Narodowej. Narodowcy stanowili trzon obozu niepodległościowego, często niedoceniany lub traktowany po macoszemu. Nawet jeśli niektórzy z nich byli w opozycji do władz ww. Polskiego Państwa Podziemnego (zwłaszcza wobec związanej z sanacją Komendy Głównej Związku Walki Zbrojnej/Armii Krajowej), to mimo odmiennych koncepcji powojennego kształtu państwa polskiego, nie odmawiali współpracy, a nawet działali w strukturach i instytucjach PPP. Sytuacja ta ukazuje nie tylko wysoki profesjonalizm i propaństwowe nastawienie kadr narodowców, lecz także potencjał i siłę podziemnych organizacji, które tworzyli.
Akcja scaleniowa
Zbrojną działalność, wymierzoną w okupantów, prowadziła Narodowa Organizacja Wojskowa, podległa bezpośrednio Stronnictwu Narodowemu (licząca w 1942 r. ok. 100 tys. żołnierzy) oraz Organizacja Wojskowa Związek Jaszczurczy, utworzona przez działaczy Obozu Narodowo-Radykalnego (licząca w 1942 r. ok. 15 tys. żołnierzy). W początkowym okresie wojny wysiłek konspiracyjny narodowców koncentrował się na szeroko pojętej propagandzie (wydawano i kolportowano duże ilości prasy podziemnej, a także skierowanych głównie do ludności polskiej ulotek) oraz wywiadzie, w którym na odcinku antyniemieckim prym wiódł Związek Jaszczurczy.
Rozrost liczebności oddziałów podziemia narodowego skupionych wokół NOW i OW ZJ nie byłby możliwy bez sprawnego i dysponującego znacznym zasięgiem ww. aparatu propagandowego, który stanowił niebagatelne znaczenie dla prowadzenia podziemnej działalności konspiracyjnej. Podziemna prasa, ulotki, krótkie teksty propagandowe, stanowiły często jedyny środek, dzięki któremu można było dotrzeć do opinii społecznej. Konspiracyjne wydawnictwa miały dwa główne zadania: przełamać przytłaczający monopol propagandowy i informacyjny okupantów oraz dostarczyć zainteresowanym rzetelnych i prawdziwych informacji o przebiegu walk na frontach II wojny światowej, a także podtrzymać w odbiorcach ducha oporu oraz wiary i nadziei na końcowe zwycięstwo. Co warte podkreślenia, teksty i komentarze pojawiające się na łamach konspiracyjnej prasy były zgodne z punktem widzenia idei narodowej. Wśród tytułów warto wyróżnić: „Walkę”, wydawaną w l. 1940– 1945 przez podziemne struktury Stronnictwa Narodowego oraz „Szaniec”, wydawany w l. 1939–1945 przez konspiracyjne struktury przedwojennego Obozu Narodowo-Radykalnego.
Wysiłki mające na celu podporządkowanie wszystkich konspiracyjnych organizacji podziemia niepodległościowego trwały praktycznie od momentu zakończenia tragicznej w skutkach kampanii wrześniowej. Konieczne stało się ujednolicenie podziemnego dowództwa i wojska. Dążyły do tego przede wszystkim czynniki rządowe Rzeczypospolitej na uchodźstwie, ale także Komendant Sił Zbrojnych w Kraju, gen. Stefan Rowecki ps. Grot, a cel był jeden: zjednoczyć wszelkie istniejące organizacje podziemne walczące o niepodległość Polski. Tylko powszechne scalenie podziemnych struktur wojskowych mogło przynieść zwycięstwo w planowanym, a wymierzonym w okupanta, ogólnopolskim powstaniu.
Pomimo uznawania przez niepodległościową konspirację narodową (zwłaszcza związaną ze Stronnictwem Narodowym i Narodową Organizacją Wojskową) ww. Rządu RP na uchodźstwie za jedyną legalną władzę przyszłej powojennej Polski, niechęć podziemia narodowego wobec kierownictwa ZWZ-AK była znana i powszechna. Powodem były m.in. bliskie związki dowództwa ZWZ-AK z obozem sanacyjnym, przedwojennym konkurentem politycznym obozu narodowego, obarczanym m.in. w prasie propagandowej podziemia narodowego odpowiedzialnością za fatalnie prowadzoną wojnę obronną z 1939 r. i klęskę w kampanii wrześniowej. Wspomniany powód uniemożliwiał lub co najmniej utrudniał scalenie ze Związkiem Walki Zbrojnej i ograniczał współpracę wojskową.
Prób scalenia nie zaniechano. Najbardziej pragmatyczną postawą wobec oferty włączenia struktur wojskowych Stronnictwa Narodowego do ZWZ-AK, wykazał się prezes SN od czerwca 1941 r. – Stefan Sacha (który zastąpił na tym stanowisku aresztowanego Mieczysława Trajdosa). Korzyści z podporządkowania miały być nie tylko wojskowe, lecz również polityczne, czyli udział we współdecydowaniu o przyszłym kształcie niepodległej Polski. Opór wobec przekazania ZWZ wszystkich oddziałów NOW wywołał niezadowolenie przede wszystkim w terenie, gdzie wzrosły także nastroje antysanacyjne oraz skierowane przeciwko dowództwu ZWZ.
Rozłam czy scalenie?
Rok 1942 przyniósł rozłam w Narodowej Organizacji Wojskowej – część dowódców i wojskowych nie zgodziła się na ofertę scaleniową w ramach przemianowanej ze Związku Walki Zbrojnej – Armii Krajowej, uznając, że lepszym dla organizacji rozwiązaniem jest działanie samodzielne. Mimo niekiedy ostrych sporów ostatecznie większość żołnierzy NOW podporządkowała się Komendzie Głównej AK. Niedawni oponenci, posiadający struktury liczące ok. 40 tys. członków, złączyli się z OW Związek Jaszczurczy, na bazie których 20 września 1942 r. powstały Narodowe Siły Zbrojne. Tegoż dnia ukazał się „Rozkaz dzienny nr 15/42 Komendy Głównej Armii Narodowej”, w którym zawarta została informacja skierowana do żołnierzy NOW o powstaniu Dowództwa Narodowych Sił Zbrojnych. W rozkazie czytamy m.in., że Dowództwo NSZ „dysponuje wszystkimi organizacjami wojskowymi organizowanymi dotychczas przez różne ugrupowania o charakterze narodowym. Dowodzenie oddziałami Armii Narodowej będzie stopniowo przejęte przez to dowództwo”. Podobny rozkaz otrzymała także Komenda Główna OW Związek Jaszczurczy.
W ramach akcji scaleniowej organizacji narodowych w skład NSZ weszło kilkanaście mniejszych formacji, o których warto wspomnieć, m.in. Narodowo-Ludowa Organizacja Wojskowa (NLOW), Polski Obóz Narodowo-Syndykalistyczny (PONS), Zbrojne Pogotowie Narodu (ZPN), Bojowa Organizacja Zbrojna (BOZ), Zakon Odrodzenia Polski (ZOP), Legion Unii Narodów Słowiańskich (LUNS), część Konfederacji Zbrojnej (KZ), Tajna Armia Polska (TAP), Polskie Wojska Unijne (PWU), Organizacja Wojskowa „Wilki” (OW „W”), Narodowa Konspiracja Niepodległości (NKN), Związek Kobiet Czynu (ZKC), Młody Nurt (MN), niewielka ilość struktur AK, a także pojedyncze plutony Komendy Obrońców Polski (KOP).
Autorstwo nazwy nowej organizacji, skupiającej żołnierzy podziemia narodowego, przypisuje się adwokatowi Zbigniewowi Stypułkowskiemu ze Stronnictwa Narodowego. Pierwszym dowódcą Narodowych Sił Zbrojnych został płk Ignacy Oziewicz ps. Czesław, najstarszy stopniem oficer służby stałej oraz szef Wydziału Operacyjno-Wyszkoleniowego Narodowej Organizacji Wojskowej. Informowano o tym w pierwszym rozkazie Dowództwa NSZ z 20 września 1942 r.
W służbie Ojczyźnie
Wart odnotowania w tym miejscu jest „Rozkaz nr 2. Polityka w wojsku, dowódcy Narodowych Sił Zbrojnych z 2 X 1942 r.”, w którym płk Oziewicz wskazuje na konieczność odpolitycznienia nowej formacji wojskowej oraz przedstawia powinności, jakimi powinien się kierować żołnierz NSZ: „Zadaniem Waszym jest walka o pełną niepodległość Polski i praca nad odbudowaniem Armii. Zrozumienie, że Armia nasza musi być Armią Narodu Polskiego, zgromadziło Was w szeregach Narodowych Sił Zbrojnych. W służbie Ojczyźnie, oprócz powszechnych dla każdego Polaka obowiązków, winniście realizować polską ideę wojskową: obecnie – przez organizowanie, wychowywanie kadr i walkę Narodowych Sił Zbrojnych, a od chwili odzyskania Niepodległości budując potężną Armię Polską. Prawem i obowiązkiem Waszym, jako żołnierzy – Polaków, jest posiadanie, pogłębianie i realizowanie Waszych poglądów ideowo-politycznych. Jednak względy i interesy partyjne nie mogą w żadnym wypadku wpływać ani odgrywać jakiejkolwiek roli przy wykonywaniu Waszych funkcji wojskowych”.
Wspólna organizacja, zbudowana na bazie konspiracyjnych organizacji narodowych, miała mieć, według zamysłów jej głównych twórców z NOW i ZJ, charakter ściśle wojskowy.
Organem politycznym sterującym wszelkimi działaniami Narodowych Sił Zbrojnych była Tymczasowa Narodowa Rada Polityczna (TNRP), której wydziałem wojskowym kierował August Michałowski ps. Roman. W skład TNRP wchodzili działacze Wojennego Zarządu Głównego Stronnictwa Narodowego (tworzący grupę secesjonistów z SN) i Organizacji Polskiej (tajnej organizacji kierującej konspiracją przedwojennego Obozu Narodowo-Radykalnego, której jawnymi strukturami były m.in. Grupa „Szańca” i OW ZJ). Do życia powołano także Służbę Cywilną Narodu (SCN), która miała kłaść podwaliny pod powojenną administrację państwową i policję.
Działalność NSZ pokrywała terytorialnie większość terenów II Rzeczypospolitej – od Lwowa na wschodzie po Poznań na zachodzie. Najliczniejsze i najlepiej zorganizowane struktury były na Białostocczyźnie, Mazowszu Północnym i Lubelszczyźnie. W ramach Narodowych Sił Zbrojnych funkcjonowały szkoły podchorążych, prowadzono tajne nauczanie licealne i uniwersyteckie, prowadzono pomoc ukrywającym się Żydom (niektórzy z nich byli żołnierzami NSZ).
W marcu 1944 r. doszło do zawarcia umowy scaleniowej pomiędzy NSZ a AK. Wyłamała się z niej jednak część struktur Narodowych Sił Zbrojnych wywodzących się ze Związku Jaszczurczego, które powołały niezależną Komendę Główną i prowadziły samodzielną działalność w ramach NSZ-ZJ (ONR). Cele ideowe i polityczne największej organizacji podziemia narodowego pozostały jednak niezmienne i zgodne z Deklaracją Narodowych Sił Zbrojnych z lutego 1943 r., której fragment warto przytoczyć: „NSZ są formacją ideowo-wojskową Narodu Polskiego. NSZ skupiają w swych szeregach, niezależnie od podziałów partyjnych, wszystkich Polaków zdecydowanych na bezwzględną walkę z każdym wrogiem o Państwo Narodu Polskiego w należnych Mu powiększonych granicach, oparte na zasadach sprawiedliwości i moralności chrześcijańskiej. NSZ – zbrojne ramię Narodu Polskiego, realizują wolę jego olbrzymiej większości, stawiając za swój pierwszy cel zdobycie granic zachodnich na Odrze i Nysie Łużyckiej, jako naszych granic historycznych, jedynie i trwale zabezpieczających byt i rozwój Polski. Do tego celu NSZ dążyć będą bezpośrednio i natychmiast po załamaniu się Niemiec i po wypędzeniu okupantów z Kraju. Nasze granice wschodnie, ustalone traktatem ryskim, nie mogą podlegać dyskusji. (…) W chwili obecnej NSZ poza pracami organizacyjno-wyszkoleniowymi, prowadzą walkę konspiracyjną z okupantem i likwidują dywersję komunistyczną”.
Historia Narodowych Sił Zbrojnych i tworzących je organizacji narodowych jest wciąż odkrywana, jak również coraz bardziej znana polskiemu społeczeństwu. Jest wciąż żywa, także za sprawą niewielu już żyjących żołnierzy podziemia narodowego, świadków historii. Nigdy nierozwiązane Narodowe Siły Zbrojne stanowią inspirację zwłaszcza dla młodego pokolenia, które ceni sobie w drugiej co do wielkości organizacji polskiego podziemia niepodległościowego niezależność, ideowość i bezkompromisowość w walce z dwoma okupantami Polski – niemieckim i sowieckim. Po 75 latach zaś nadal mocnym echem brzmią pierwsze słowa modlitwy NSZ, stanowiące swoiste credo żołnierzy, mobilizujące do działania na rzecz Ojczyzny: „Panie Boże Wszechmogący – daj nam siłę i moc wytrwania w walce o Polskę, której poświęcamy nasze życie…”.
Wspólna organizacja, zbudowana na bazie konspiracyjnych organizacji narodowych, miała mieć, według zamysłów jej głównych twórców z NOW i ZJ, charakter ściśle wojskowy
Niechęć podziemia narodowego wobec kierownictwa ZWZ-AK była znana i powszechna. Powodem były m.in. bliskie związki dowództwa ZWZ-AK z obozem sanacyjnym